Ku mojemu zaskoczeniu, po 3 godzinach w zamrażarce naprawdę wyszły z tego pyszne lody. Zaczęło się od zalegających foremek do lodów z Ikea, które nagle odkryła w domu moja córka i czym prędzej postanowiła ich użyć do zrobienia udawałam cool i wykrzyknęłam radośnie: – Tosiu, świetny pomysł! Zrobimy lody w domu.