Lista składników to pierwsza rzecz, na jaką patrzę przed zakupem, kosmetyków, żywności, a także ubrań. Od wielu lat używam kosmetyków naturalnych i do tego będę Was zachęcić. Z drugiej strony, przeczytacie tu także o takich produktach, które omijam szerokim łukiem, bo tylko udają naturalne. Walczę o Wasze prawa i Wasze przemyślane decyzje zakupowe. Bądźmy świadomymi konsumentami – wtedy będziemy mieć wybór lepszych i zdrowszych produktów.

Domowe sorbety

Ku mojemu zaskoczeniu, po 3 godzinach w zamrażarce naprawdę wyszły z tego pyszne lody.

Zaczęło się od zalegających foremek do lodów z Ikea, które nagle odkryła w domu moja córka i czym prędzej postanowiła ich użyć do zrobienia udawałam cool i wykrzyknęłam radośnie: – Tosiu, świetny pomysł! Zrobimy lody w domu.

Od razu przytomnie przekierowałam smaki na sorbety, bo takich na mleku i śmietanie nawet nie próbuję ogarnąć. Wytypowałam z lodówki arbuz, borówki i jeżyny. A potem to już szybko poszło. Najpierw zmiksowałyśmy arbuz i wlałyśmy mus do foremek. Potem borówki i jeżyny (razem, bo jeżyn było niewiele) – wyszło trochę bardziej gęste, ale to nic nie szkodzi. I do zamrażarki. Po cichu liczyłam, że moja córka może jakimś cudem zapomni o tych lodach, na wypadek, gdyby jednak nie wyszły. Oczywiście pytała średnio co kwadrans, czy już są gotowe.

W końcu podjęłam ryzyko i postanowiłam ich spróbować. Okazało się, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Same zmiksowane owoce to pyszny sorbet. Do tego satysfakcja, że  własnej produkcji, bez dodanego cukru, a mimo to słodkie i pyszne. No i to są prawdziwe LODY, a nie tylko owoce.

O autorze
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników.
%d bloggers like this: