Kto się wybiera do Niemiec albo do Austrii, to polecam koniecznie odwiedzić drogerię dm i kupić coś z Alverde. A teraz jest limitowana edycja żelu pod prysznic Salsa Beats.
Jeżeli ktoś zarzuca ekologicznym kosmetykom pod prysznic nieatrakcyjne zapachy i to, że się słabo pienią, to tym bardziej powinien kupić ten żel.
Jest certyfikat natrue, więc skład bardzo dobry, a zapach naturalny – co wcale nie oznacza, że nieatrakcyjny. Może z powodzeniem konkurować z podobnymi konwencjonalnymi produktami. Zapach to nie jest jakaś tam róża, czy lawenda, tylko świetnie skrojona kompozycja zapachowa, która składa się z samych naturalnych składników.
Pieni się jak każda inna Nivea czy Palmolive. Więc jak ktoś mi powie, że naturalne żele pod prysznic są gorsze, bo nie da się z samych naturalnych składników zrobić przyjemny w użyciu produkt, to odpowiem, że da się. Do tego można wyeliminować wszystkie niepotrzebne i szkodliwe składniki, a nawet postarać się o certyfikat ekologiczny. Naprawdę da się.