Lista składników to pierwsza rzecz, na jaką patrzę przed zakupem, kosmetyków, żywności, a także ubrań. Od wielu lat używam kosmetyków naturalnych i do tego będę Was zachęcić. Z drugiej strony, przeczytacie tu także o takich produktach, które omijam szerokim łukiem, bo tylko udają naturalne. Walczę o Wasze prawa i Wasze przemyślane decyzje zakupowe. Bądźmy świadomymi konsumentami – wtedy będziemy mieć wybór lepszych i zdrowszych produktów.

Moja pielęgnacja paznokci

Mój domowy zestaw do manicure:

Kawowy peeling do dłoni Grums ze sklepu Ruah Store– wygładza skórę dłoni, pozostawia lekko tłustą warstwę, dlatego przed położeniem lakieru muszę umyć ręce wodą z mydłem.

Nietoksyczny lakier i top coat NCLA – zwykły lakier (nie hybryda), trzyma się u mnie nawet tydzień (przy normalnym trybie życia, czyli sprzątam, gotuję, bawię się z dzieckiem, a nie leżę i pachnę). 

Olejek do skórek i paznokci Alterra z Rossmanna – gęsta, prawie żelowa konsystencja, która mi bardzo odpowiada, bo nie kapie mi ten olejek, jak go nakładam na skórki i paznokcie. Certyfikat Natrue gwarantuje dobry skład.

Krem do rąk Alteya Organics ze sklepu Perla Negra – też jest certyfikat Natrue, więc wiadomo, że skład naturalny – same olejki, masła, witamina E, taka mieszanka głęboko nawilża skórę dłoni. Po tych wszystkich żelach antybakteryjnych, dobry krem do rąk to  teraz podstawa pielęgnacji.

Masło do dłoni, skórek i paznokci też Alteya Organics – kosmetyk bez wody, certyfikat USDA Organic, w składzie masło shea, oliwa z oliwek, wosk pszczeli, witamina E, olejki eteryczne. Wsmarowuję go także w skórki i paznokcie (niepomalowane rzecz jasna). 

Uprzedzając ewentualne pytania: NIE robię hybrydy. W ogóle. Albo mam zwykły lakier albo żadnego.

O autorze
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników.
%d bloggers like this: