Lista składników to pierwsza rzecz, na jaką patrzę przed zakupem, kosmetyków, żywności, a także ubrań. Od wielu lat używam kosmetyków naturalnych i do tego będę Was zachęcić. Z drugiej strony, przeczytacie tu także o takich produktach, które omijam szerokim łukiem, bo tylko udają naturalne. Walczę o Wasze prawa i Wasze przemyślane decyzje zakupowe. Bądźmy świadomymi konsumentami – wtedy będziemy mieć wybór lepszych i zdrowszych produktów.

Ekologiczny manicure

Jeszcze kilka lat temu mogłam tylko pomarzyć o ekologicznym salonie manicure i pedicure – żeby były nietoksyczne lakiery do paznokci i do tego jeszcze naturalna pielęgnacja. 

Wiem, że w większych miastach jest łatwiej, ale powiem tyle, że w Warszawie wcale nie ma (jeszcze!) sieci ekologicznych salonów manicure i pedicure. Rządzą niestety hybrydy i lakiery do paznokci, których zapach powoduje, że już mnie boli głowa (a jeszcze bardziej boli głowa, jak zerknę na ich listę składników).

Dlatego tym bardziej się ucieszyłam, że jest takie miejsce jak Trzy wiosny. To prawdziwie ekologiczny salon, gdzie można zrobić manicure i pedicure bez patrzenia na listę składników używanych tam kosmetyków. Oto dlaczego:

– Kamila – niezwykle sympatyczna i kompetentna w kwestii eko kosmetyków właścicielka salonu, cieszę się, że mogłyśmy się poznać w realu

– nietoksyczne lakiery do paznokci NCLA i Orly – bardzo duży wybór kolorów

– naturalna pielęgnacja – m.in. świetne peelingi Mokosh

– przy okazji można kupić polskie kosmetyki naturalne takich marek jak Vianek, Sylveco, Only Bio, czy W. Organics

– jest blok i pisaki dla dzieci, żeby się nie nudziły, jak mam maluje paznokcie

Warto odwiedzić to miejsce, nie tylko przed wakacyjnym wyjazdem. 

O autorze
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników.
%d bloggers like this: