Gdybym miała wybrać jeden tylko kosmetyk do torebki, to byłby to błyszczyk do ust. Oczywiście nietoksyczny, z dobrym składem.
Nie wiem czy znacie niewielką polską markę Felicea.
Mają szminki, błyszczyki, kredki, cienie, pudry i róże. Ja najbardziej lubię właśnie ich błyszczyki. Miałam już kilka kolorów. Na lato uwielbiam ten w jasno brzoskwiniowym kolorze (kolor nude 34). Ma bardzo delikatny jasny kolor, fajny połysk i nie zjada się w 5 minut.
Lubię też ich pomadki. Obecnie używam też jasnej (kolor nude 26). Pomadka się nie roluje i nie warzy na ustach.
Kredka do oczu mi nie przypadła do gustu – dla mnie za twarda. Wolę bardziej miękką od Jane Iredale.