Moja wieczorna pielęgnacja w kolejności używania:

Polemika masełko – koniecznie na suchą skórę, wmasować porządnie i dopiero spłukać wodą,

Twin Skin żel do mycia twarzy – konsystencja galaretki, bardzo łagodny, ale dobrze myje, ale nie robimy tak, że nakładamy i spłukujemy, bo szkoda produktu. Trzeba trochę poprawować, umyć porządnie twarz, bo inaczej szkoda produktu,

Lavido peeling maska – na szybko peeling, a jak jest więcej czasu, to można zostawić na kilka minut zanim się spłucze, ale przed spłukaniem też chwilę pomasować skórę, żeby te drobinki zadziałały,

Avene woda termalna – zawsze i wszędzie, szczególnie latem, pryskam obficie od czoła aż do pod biustem. Zamiast wody termalnej może być też tonik albo hydrolat.

Lavido serum olejowe – aplikować koniecznie na wilgotną skórę, nie więcej niż kilka kropli na twarz i dekolt. Nie lać na policzek, tylko najpierw rozetrzeć w dłoniach.

Madara krem pod oczy – każdy krem pod oczy powinien być wokół oczu, nie trzeć, tylko delikatnie wklepywać

The Organic Pharmacy balsam do ust – ma konsystencję olejku, ale trzyma się na ustach i jest fantastyczny

I w tym miejscu mogłabym skończyć pielęgnację. Poniżej przedstawiam alternatywę dla wody termalnej i serum olejowego. Jak ktoś nie chce używać serum olejowego i szuka czegoś bardziej treściwego niż woda termalna, to proponuję Hagi aqua zone tonik esencja – taki bardziej treściwy tonik. Też może być pod serum olejowe, ewentualnie można pominąć serum i na tonik nałożyć sam krem.

Clochee simply nature – ujędrniający krem na noc. Można nakładać na serum olejowe, pod warunkiem, że się tego serum użyło naprawdę mało, czyli dosłownie 3-4 krople na całą twarz, szyję i dekolt. Krem po serum to taka kuracja bardziej odżywcza, np. po długiej podróży samolotem, po słońcu, po całym dniu w klimatyzowanym pomieszczeniu.