Nie jestem na tyle ekologiczna, żeby w ramach #zerowaste zrezygnować całkowicie z kosmetyków i kręcić je samodzielnie. Przede wszystkim nie popieram samodzielnego robienia kremów. Mogę sobie zrobić peeling z fusów czy z soli, ale krem czy serum zostawiam profesjonalnym laboratoriom. Poza tym nie mam w domu sterylnych warunków ani super składników.
Natomiast w ramach #lesswaste można kupować kosmetyki w większych opakowaniach, które w domu sprawdzą się idealnie, a śmieci będzie mniej. Co powiecie na pół kilo peelingu do ciała? Albo litrowy żel pod prysznic?
Zebrałam tu kilka naturalnych kosmetyków w naprawdę dużych opakowaniach. Wszystkie sprawdziłam na sobie i oczywiście mają bardzo dobry naturalny skład. Jedynym ich minusem jest to, że trochę się mogą znudzić zanim się je skończy, ale czego się nie robi dla ekologii.
Tu może się pojawić problem, że trzeba w określonym czasie zużyć to duże opakowanie. A więc chciałam w tym miejscu wyjaśnić, że nie używam jednocześnie tych wszystkich kosmetyków. Najpierw w użyciu był balsam do ciała Derma, a dopiero jak się skończył, to otworzyłam opakowanie Natura Siberica. Peeling Naturativ też czekał na swoją kolej. Żel pod prysznic używamy na zmianę z moją córką. Jest bez zapachu i ona jest przyzwyczajona do takich niepachnących i niekolorowych żeli pod prysznic, a poza tym chętnie używa tego, co ja. Natomiast peeling Coslys ma dośc płynną konsystencję i można go używać zamiennie z żelem pod prysznic.