Wprawdzie noszę rękawiczki, ale przy temperaturze -12 stopni i tak mam spierzchnięte dłonie. Oczywiście mogłabym sobie podgrzać oliwę z oliwek i moczyć ręce, ale zwyczajnie mi się nie chce tego robić. Dlatego nieustannie szukam dobrego kremu do rąk na zimę. I w końcu taki znalazłam. Szybko się wchłania, ma gęstą konsystencję, ale nie zostawia tłustej warstwy. Do rąk to mój zimowy niezbędnik.