Pewna modna knajpa w Warszawie (i Krakowie) słynie z francuskich śniadań – świeże bagietki, konfitura, czekolada, kawa latte i prosecco. Doskonały pomysł przyciąga niezmiennie hipsterów, celebrytki, wystylizowane pieczołowicie (choć udające skromną niedbałość) dziewczęta uczesane w naprędce spięte koki z raybanami na nosie. Na stolikach MacBooki, w ręku iPhony – reklama koncerny Apple leci 24h. W tych godzinach też można zjeść francuskie śniadanie. Obsługa zarówno w Warszawie, jak i Krakowie, jest lekko niegramotna, ale powiedzmy, że taki urok knajpy. Skupmy się jednak na śniadaniu. Podoba mi się pomysł na takie śniadanie od czasu do czasu, ale zawiodły mnie etykiety „home made” konfitury i czekolady.