Lista składników to pierwsza rzecz, na jaką patrzę przed zakupem, kosmetyków, żywności, a także ubrań. Od wielu lat używam kosmetyków naturalnych i do tego będę Was zachęcić. Z drugiej strony, przeczytacie tu także o takich produktach, które omijam szerokim łukiem, bo tylko udają naturalne. Walczę o Wasze prawa i Wasze przemyślane decyzje zakupowe. Bądźmy świadomymi konsumentami – wtedy będziemy mieć wybór lepszych i zdrowszych produktów.

Kosmetyki naturalne we Włoszech

W mieście stołecznym Warszawa nie ma ani jednej stacjonarnej drogerii ekologicznej. Nie ma sklepu, do którego mogłabym wejść i oglądać same ekologiczne kremy do twarzy, balsamy do ciała, błyszczyki, peelingi i tusze do rzęs. Czy ja wymagam zbyt wiele? Chyba tak…

Tymczasem nad pięknym jeziorem Garda w północnych Włoszech, gdzie do najbliższej metropolii (Mediolan) mamy 150 km, a dookoła jeziora tylko kurorty, małe wioski i winnice… i co znalazłam? Sklep z kosmetykami ekologicznymi! Nie jakieś tam stoisko, nie jakiś tam firmowy butik jednej marki, tylko prawdziwą drogerię z naturalnymi kosmetykami. Spacerujemy sobie z ukochanym po Salo, podziwiamy łódki w porcie, zaglądamy do butików, zastanawiamy się, gdzie zjemy lunch. I nagle pewna wystawa przykuła moją uwagę. Ukochany już wiedział, co się święci, bo dostrzegł niezdrowe podniecenie w moich oczach. – To ja pójdę sobie zobaczyć tam dalej – warknął i zniknął za rogiem. Zostałam sama przed cudowną witryną sklepową.

Jednak szybko ogarnęła mnie rozpacz, bo się okazało, że w środku jest ciemno. Przykleiłam nos do ogromnej szyby, ale niestety nie dostrzegłam w środku żywej duszy. Słońce pięknie świeci, ludzie spacerują, łódki pływają, a sklep zamknięty. No trudno. Zrobiłam więc klasyczny „window shopping”, czyli przykleiłam pół twarzy do witryny i starałam się pochłonąć wzrokiem wszystkie kosmetyki, jakie wpadły w moje pole widzenia. Kilka firm znałam, inne były dla mnie zupełnie nowe. Po chwili zorientowałam się, że oferta firm dostępnych w sklepie wypisana jest obok wystawowej szyby;) Zakupów nie było, ale przynajmniej udokumentowałam kolejny ekologiczny sklep, jakiego mi brakuje w Polsce. 

Podziwiajcie, a jak będziecie nad Gardą (miejsce bardzo polecam!), to pamiętajcie, że w Salo na południu jest taki cudny sklep.


O autorze
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników.
%d bloggers like this: