Lista składników to pierwsza rzecz, na jaką patrzę przed zakupem, kosmetyków, żywności, a także ubrań. Od wielu lat używam kosmetyków naturalnych i do tego będę Was zachęcić. Z drugiej strony, przeczytacie tu także o takich produktach, które omijam szerokim łukiem, bo tylko udają naturalne. Walczę o Wasze prawa i Wasze przemyślane decyzje zakupowe. Bądźmy świadomymi konsumentami – wtedy będziemy mieć wybór lepszych i zdrowszych produktów.

Aloes na odporność

Udało mi się wkroczyć w Nowy Rok bez przeziębienia, choć pogoda (dodatnia temperatura w styczniu!) sprzyja wirusom i bakteriom. Na dodatek jeszcze w grudniu brałam antybiotyk, czego nie lubię, ale akurat nie miałam wyboru. Postanowiłam się wzmocnić i jeszcze w trakcie kuracji antybiotykowej brałam tabletki na uzupełnienie prawidłowej flory bakteryjnej w organizmie. Ale na tym nie poprzestałam. Zaczęłam pić na czczo czysty ekologiczny sok z aloesu. W smaku jest neutralnie niesłodki, nawet lekko gorzki, ale mnie to nie przeszkadzało. Butelkę wypiłam w niecałe dwa tygodnie, ale widzę teraz efekty. Wokół mnie wszyscy kichają i trąbią w chusteczki, a ja nie. I o to właśnie mi chodziło:)

O autorze
Reklama kosmetyków na mnie nie działa, dopiero lista składników.
%d bloggers like this: