Od czasu do czasu mam ochotę na taki gadżet. Wiem, że fusy mogę sama ukręcić na peeling, ale nie o to chodzi. Tu mam wszystko gotowe, pięknie zapakowane, przyprawione olejami roślinnymi i olejkami zapachowymi. Samo sięganie do ciężkiego szklanego słoja jest już przyjemne. Aromaterapia działa już jak go odkręcam. Peeling jest kremowy, tłusty. Świetnie wygładza skórę. Nie trzeba używać po nim żadnego balsamu do ciała. Skóra jest gładka, nawilżona i oczywiście pachnie kawą i pomarańczami. Polecam szczególnie zimą. Teraz jest sezon na takie luksusy!
Od czasu do czasu mam ochotę na taki gadżet. Wiem, że fusy mogę sama ukręcić na peeling, ale nie o to chodzi. Tu mam wszystko gotowe, pięknie zapakowane, przyprawione olejami roślinnymi i olejkami zapachowymi. Samo sięganie do ciężkiego szklanego słoja jest już przyjemne. Aromaterapia działa już jak go odkręcam. Peeling jest kremowy, tłusty. Świetnie wygładza skórę. Nie trzeba używać po nim żadnego balsamu do ciała. Skóra jest gładka, nawilżona i oczywiście pachnie kawą i pomarańczami. Polecam szczególnie zimą. Teraz jest sezon na takie luksusy!