Jestem z pokolenia, które bawiło się na podwórku i chodziło do lasu, a nie budowało go na Minecrafcie. Mam konto na instagramie, ale nie ogarniam snapchata. Tym bardziej ucieszyła mnie wiadomość, że wygrałam coś w konkursie instagramowym. I do tego kosmetyki ekologiczne! Ucieszyłam się jak moja córeczka z nowego gryzaka.
Dr. Bronner’s to amerykański producent kosmetyków ekologicznych, znany przede wszystkim ze swoich kultowych mydeł – w płynie i w kostce. Można ich używać do mycia ciała i włosów, a także jako płyn do mycia naczyń i do prania. Mydła kupowałam do tej pory w USA (nie wiem, czy w Polsce jest oficjalny dystrybutor). Odkryłam też ich pomadki do ust w sztyfcie – fajne, tłuste i pachnące. Jakaż była moja radość, gdy okazało się, że wygrałam zestaw miętowy tej firmy.
Dostałam miętową pomadkę do ust, mydło w kostce oraz mini mydło w płynie w lnianym woreczku, z pozdrowieniami od Dr. Bronner’s Europe. Już samo otwarcie paczuszki było zabawne, bo najpierw ukazała się pocztówka z napisem „don’t panic, it’s organic”. Hasło świetne. Przesyłka raczej niewielkich rozmiarów, ale ten mały prezent niezmiernie mnie ucieszył. Jeszcze nie zaczęłam niczego używać, ale obwąchałam i w lnianym woreczku mydełka i pomadka czekają na swoją kolej. Skład jest oczywiście bez zarzutu (inaczej nie wzięłabym udziału w tym konkursie), potwierdzony amerykańskimi i niemieckimi certyfikatami. Dr. Bronner’s ma oprócz mydeł także kosmetyki pielęgnacyjne do ciała, pasty do zębów, produkty do włosów. Ta wygrana zachęciła mnie do spróbowania innych kosmetyków. Czyli PR działa – wygrałam i chcę więcej:)