To jest ten moment, kiedy dawanie prezentów sprawia większą frajdę niż ich przyjmowanie. Na zdjęciach widzicie zestaw prezentów, jaki dostała każda z sześciu uczestniczek warsztatów dla młodych wychowanków domów dziecka, którzy wkraczają na zawodową ścieżkę. Udało mi się zebrać dla nich kosmetyki naturalne, perfumy i biżuterię.
Chciałam bardzo serdecznie podziękować wszystkim producentom i dystrybutorom kosmetyków, którzy zechcieli wziąć udział w tej akcji. Nikt, do kogo napisałam, nie odmówił. Mało tego, niektóre marki przysłały więcej produktów niż się spodziewałam. Dla dziewczyn to była miła niespodzianka (nie wiedziały, że dostaną te prezenty), a dla Was przydatna ściągawka – jakich mamy fajnych, a co ważniejsze empatycznych producentów kosmetyków naturalnych i ludzi chętnych do pomocy. Serce rośnie!
Na pomysł warsztatów dla dziewczyn z domu dziecka, które rozpoczynają zawodowe życie wpadła Asia Gosiewska-Giralt z Fundacji . Założyła też bank ubrań, gdzie dziewczęta mogą dostać ubrania z drugiej ręki, które być może przydadzą im się w pierwszej pracy. Wczorajsze warsztaty pod hasłem „W dobrym stylu do pierwszej pracy” odbyły się w Warszawskim Centrum Pomocy Rodzinie (Punkt Wsparcia dla Usamodzielniającej się Młodzieży PUNKTUS). Wzięło w nich udział 6 uczestniczek. Dziewczętom w doborze ubrań pomogła stylistka, o makijaże zadbały , a na koniec dziewczyny miały zrobione profesjonalne zdjęcia do CV.
Ja opowiadałam jak być świadomym konsumentem i przekonywałam dziewczyny, że warto czytać listę składników kosmetyków. Uczestniczki dostały ubrania, zestawy kosmetyków i dużo dobrej energii.
Gdy kilka tygodni temu internet zalała fala czarno-białych zdjęć, które miały symbolizować wsparcie kobiet dla kobiet, nie widziałam w tym większego sensu, bo brakowało mi realnych działań zamiast tego wirtualnego pseudo wsparcia. I teraz znalazłam dla siebie takie działanie. Namawiam Asię, żeby zrobić kolejne warsztaty jeszcze w tym roku. Bo to jest konkretne wsparcie dla kobiet.