Zaczęłam jednocześnie używać zestawu od Coslys szampon naprawczy i intensywna maska do włosów osłabionych i zniszczonych. Szampon o konsystencji lekkiej, takiej lejącej. Odżywka to gęsta maska do włosów. Gęsta, kremowa, pachnie kwiatowo, wiosennie.
Ta konsystencja jest kluczowa w całej sprawie. Bo lejący szampon po prostu wylewał się radośnie z tubki i nie zwracałam specjalnej uwagi na jego ilość. Nadmieniam, że zwykle mydlę włosy tylko raz. Dwa razy namydlam po wizycie u fryzjera albo gdy nie myłam włosów przez 3 dni. Przy czym skupiam się na skórze głowy, nie namydlam specjalnie końcówek. Umyją się, jak będę spłukiwać szampon. Do końcówek jest odżywka, a szampon do skóry głowy – to moja naczelna zasada mycia włosów. Zwykle myję włosy co 2 dni. Jestem zbyt leniwa, by myć włosy codziennie. Uważam też, że codzienne mycie włosów bardziej im szkodzi niż służy.
Z kolei gęstą maskę starannie dozowałam, bo masek używam oszczędnie. Mam włosy do ramion, więc za dużo nie potrzebuję, a poza tym nie lubię nakładać zbyt dużo odżywki, czy maski, bo mam włosy przetłuszczające się i zbyt duża ilość odżywiania nie jest im potrzebna. A gdy za dużo nakładam, to mam wrażenie, że szybciej się przetłuszczają. Jeżeli mam czas (co nie zdarza się zbyt często), to nakładam maskę na włosy osuszone ręcznikiem i trzymam 15 minut, i dopiero spłukuję. Używając naturalnej maski do włosów, której zapach to kombinacja wyłącznie olejków eterycznych, mam wówczas dodatkowy seans aromaterapii (naturalne zapachy mają działanie relaksacyjne, a od sztucznych boli głowa). A jeśli trzymam maskę na włosach co najmniej kwadrans, to potem włosy są bardziej miękkie i łatwiej się układają.
Duet szampon i maska Coslys sprawdzał się znakomicie. Aż pewnego dnia zorientowałam się, że szampon się właśnie skończył, a maska jeszcze jest. Nadmieniam, że maska ma pojemność 150 ml, a szampon 250 ml. Mimo to nie udało mi się zachować odpowiedniej proporcji ich używania. Też tak macie?
_____________________________

No matter how hard I try it’s not easy to end shampoo and conditioner at the same time. But I keep trying. This time I started using Coslys shampoo and conditioner (it’s actually a hair mask). This duo worked very well together and I didn’t realize the shampoo is going to end up while there is still half of the hair mask. But I guess I’m not the only one who has such problem. How about you? Which one do you drain faster – shampoo or conditioner?