Idzie mróz, a więc kilka zimowych nowości w mojej łazience.

Mydło żubrowe Svoje – produkt flagowy niewielkiej manufaktury z Podlasia. Dlaczego jest wyjątkowe? Bo jest oparte o lokalne surowce z ziemi Podlaskiej i zakupione od tamtejszych przedsiębiorców. Czyli ekologiczny skład i jeszcze wszystko lokalnie, bez podróżowania na drugi koniec świata. Mydło jest robione na maceracie z trawy żubrowej, do tego nierafinowane oleje i żadnych sztucznych zapachów. Lubię takie kosmetyki, za którymi stoi pasja i pozytywny przekaz. Mają dobry skład, ale też wiem, kto je robi i gdzie są produkowane. Bardzo polecam.

Oto pełna lista składników, która jest prosto przetłumaczona z INCI: zmydlony olej rzepakowy z ekstraktem z trawy żubrowej, zmydlony olej kokosowy*, napar z trawy żubrowej, wosk pszczeli, zmydlony olej z nasion konopii*, zmydlony olej z pestek słonecznika*, gliceryna**, miód z propolisem, młody jęczmień.

*nierafinowane

**naturalnie występująca podczas procesu zmydlania

Masło do ciała From a Friend – tłuste, bogate i bardzo intensywnie pachnące. W sam raz na mróz. To też nowość na rynku. Kosmetyki robione przez sympatyczną i bezpośrednią Anię z Gdańska. Masło jest puszyste, porządnie ubite i czuć moc olejków eterycznych. Więc jeśli ktoś nie lubi intensywnych zapachów – to nie polecam. Zapach zostaje na ciele i nawet ubraniu przez jakiś czas. Masło jest tłuste, odżywcze. Świetnie nadaje się do stóp, kolan i łokci – czyli na najbardziej suche miejsca.

Mydło nagietek i rumianek Morze Mydła – to bliska memu sercu (geograficznie) firma ze Świnoujścia. Robią fajne mydła z dobrym składem bez sztucznych zapachów. Powtarzam to jak mantrę, ale niestety wiele naszych naturalnych producentów mydeł dodaje sztuczne zapachy i nie widzą nic zdrożnego w nazywaniu się naturalnymi mydłami. Tutaj mydła są naprawdę naturalne, a to konkretne mydło nie ma w ogóle żadnej dodanej kompozycji zapachowej. Pachnie olejowo, nagietkowo i rumiankowo. Skład na stronie jest dodatkowo fachowo wyjaśniony – co skąd się bierze i dlaczego. To bardzo dobrze świadczy o firmie. Nie mają nic do ukrycia, za to mają czym się pochwalić. Konsumenci nie są wprowadzeni w błąd, nie kupują kota w worku, a jeszcze mogą się dokształcić i dowiedzieć, czego w składzie szukać i jak robi się mydła. Kibicuję, trzymam kciuki i również polecam.

Skład INCI wzorowy: Aqua, Cocos Nucifera Oil, Canola Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Goat Milk, Butyrospermum Parkii Butter, Helianthus Annuus Seed Oil, Sodium Hydroxide, Ricinus Communis Seed Oil, Cera Alba, Chamomilla Recutita Flower, Calendula Officinalis Flower, Brassica Campestris Seed Oil (and) Rosmarinus Officinalis Extract.

Producent wyjaśnia skład i opisuje szczegółowo, co znajduje się w mydle:

Woda, nierafinowany i organiczny olej kokosowy, olej rzepakowy, oliwa z oliwek pomace, kozie mleko, organiczne masło shea, nierafinowany olej słonecznikowy, wodorotlenek sodu*, olej rycynowy, wosk pszczeli żółty, koszyczek rumianku (w postaci naparu), koszyczek nagietka (w postaci naparu i płatków), organiczny ekstrakt z rozmarynu w oleju rzepakowym (naturalny antyoksydant).

*Wykaz składników przedstawia się w porządku malejącym, według masy w momencie ich dodawania do produktu kosmetycznego. Stąd obecność w wykazie wodorotlenku sodu, ale każdy wie, że nie ma się czego bać, gdyż ten składnik w całości przereagował w reakcji zmydlania z olejami i masłami, by stworzyć naturalne mydło. W naszej manufakturze wszystkie mydła posiadają ok. 6% niezmydlonej fazy olejowej, która zatroszczy się o twoją skórę podczas mycia.