Sprawa łatwa nie jest. Pewnie już sobie wyobrażacie wodę kwiatową, która jest ulotna i raczej nieatrakcyjna. W perfumach chcemy mieć większy wybór i w pełni się z tym zgadzam. Sama też wybieram perfumy, które mają syntetyczne nuty zapachowe. Tam jednak składu nie da się przejrzeć. Można natomiast spokojnie założyć, że są ftalany. W niektórych markach jest ich mniej, w innych więcej. Tego nie wiadomo i nie wyczytacie tego z listy składników. Ważne, żeby wiedzieć, że w perfumach są takie właśnie składniki i z tą świadomością ich używać (a więc lepiej na ubranie niż na skórę i nie pryskać w pobliżu małych dzieci).

Pomimo używania syntetycznych perfum nie ustaję w poszukiwaniach marek ekologicznych, czyli perfum (ale nie zwykłych wód kwiatowych), które mogłyby nutami zapachowymi, trwałością i ładnymi flakonami konkurować z tymi zwykłymi. I takie czasami udaje się znaleźć. Odkryłam niemiecką markę Florascent Parfumeurs. Wymyśla je facet, który wygląda, jakby całe życie spędził w starożytnym laboratorium alchemicznym. Jest autentycznym pasjonatem i widać, że zna się na tym, co robi. Tak miesza olejkami eterycznymi i innymi naturalnymi składnikami, że powstają z tego naprawdę niepowtarzalne kompozycje zapachowe. Oczywiście nie da się tych zapachów opowiedzieć słowami, ani nie zachęcam Was do zakupu perfum przez internet. Ale jeśli natraficie za granicą (w Polsce niestety są niedostępne) na te flakony, to naprawdę warto spróbować.

Na zdjęciu (wykonanym przeze mnie, żeby była jasność, to nie żaden packshot) są dwie miniaturki, których aktualnie używam. Pivoine przypomina mi wodę i białe kwiaty, jest bardziej świeży i letni. Granada jest cięższa, bardziej głęboka i ciemniejsza, bardziej na wieczór albo mroźne dni. Oba zapachy są trwałe na tyle, że czuć je przez cały dzień. Nie porzucam wszystkich innych perfum na rzecz tych, ale to miła odmiana. Wytrawny nos je pokocha.

____________________________________________________

The case is not easy. You probably think of floral scent water, which doesn’t last long and is rather unattractive. When talking about perfumes we want to have a larger selection and I completely agree. I have perfumes that also contains synthetic fragrance. You can’t screen precisely the ingredient list and get to know what’s in it. But you should assume there are phthalates. In some of brands – more, in other – less. You never know and it’s not listed on the ingrednets list. What’s important, you should know such toxic ingredients are in you perfumes so you’d better use them wisely (rather on clothes than on your skin, avoid using perfumes in front of babies and young children).

So I constantly search for organic perfumes – with fancy bottles, attractive scents and long lasting. It’s not impossible. Sometimes you can find it. I have discovered this German brand Florascent Parfumeurs. The owner looks like you has spent his whole life in an ancient alchemical laboratory. He is an authentic enthusiast and you can see he knows exactly what is he doing when creating organic perfume. I have discovered many unique fragrance compositions. Of course I’m not going to encourage you to buy perfume online. But whenever you will see them abroad (they are not available in Poland), it is worth to stop and have a look.

You can see on my picture two small bottles. Pivoine reminds me of water and white flowers, it is more fresh and good for summertime. Granada is heavier, deeper and darker, rather for the evening or wintertime. Both scents are quite long lasting. It doesn’t mean I’m going to abandon all other perfumes, but it’s a nice change.