Dziewięć najpopularniejszych zdjęć mijającego roku – trochę prawa, trochę macierzyństwa, jedno niewyspanie i oczywiście kosmetyki. O Orientanie nie będę tu pisać, tylko odsyłam do poprzedniego wpisu. A Cetaphil? Na przykładzie tego popularnego kosmetyku ujawniłam badania przeprowadzone przez polską ginekolog Anettę Karwacką, która udowodniła, że stosowanie kosmetyków z Propylparabenem w składzie (obecny właśnie w tej emulsji myjącej) w dłuższej perspektywie obniża rezerwę jajnikową (czyli zmniejsza szansę na zajście w ciążę). Ciekawe, że zacytowanie konkretnych badań zyskało tylu zwolenników, co przeciwników. No cóż, zaklinanie rzeczywistości i kwestionowanie badań naukowych w tym roku bywało wręcz nagminne. 

Tak, czy inaczej, cieszę się, że jesteście ze mną. W przyszłym roku też będę tropić greenwashing, naruszenia prawa kosmetycznego i oczywiście pokazywać kosmetyki naturalne. Jak wszyscy, marzę, by Nowy Rok był bardziej normalny. Nie sądziłam, że będę sobie życzyć, żebym mogła pójść do kawiarni i na basen (joga to nie są do końca moje ulubione klimaty). A Wam życzę radości na co dzień, wdzięczności i docenienia tego, co mamy, cierpliwości do innych oraz dystansu do siebie i do otaczającej rzeczywistości (to bardzo ułatwia życie). Ściskam wirtualnie!